dzisiaj osiągnęłam swój pierwszy cel!!
przekroczyłam wagę 65kg.... i waga wskazała 64.8..... w końcu sukcesy.....
w niedzielne doładowanie węglami wciągnę rogala marcińskiego który czekał w zamrażalce na tę okazję od listopada.....
moje 60kg zaczyna być coraz bardziej realne......... ależ jestem z siebie dumna.... że się nie poddałam!!! warto warto być konsekwentnym i dążyć do założonego celu... juhuuuuuu
fistaszki
2 czerwca 2011, 22:29jasne ze tak!! brawo!!:d ta satysfakcja:) ani sie teraz obejrzysz a bedzie 60:) trzymam kciuki:) a rogal oczywiscie sie nalezal:) co to za walka bez nagrody:D
kamilusia26
2 czerwca 2011, 21:39Gratuluję spadku wagi, napewno już niedługo zobaczysz swoją upragnioną 6 z przodu. Zyczę powodzenia i wytrwałości. Poddają się tylko słabi a my jestesmy silne:)
czeresniaaa99
2 czerwca 2011, 16:00gratuluje wiedziałam że zacznie spadac