Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiedziałam że jak kg spadaja to i siła woli
spada....


wracałam do domu w mega korku głodna jak cholera i co zrobiłam?? pierwsze co wlazłam do domu to pochłonęłam chleb z masłem.... i to jescze zwykły na dokładke.... oczywiście na jednym kawałku sie nie zakończyło.... zjadłam 3!!!! k... k... k.....  no nic... człowiek uczy sie na błedach...
 tak więc na obiad były 3 kromki chleba z masłem i 1 kofta drobiowa...
na kolacyjkę zjadłam 2 kofty + herbatka zielona z rokitnikiem....

6 dzień ćwiczeń na płaski brzuchol zaliczony