Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzionek zaliczam do udanych.....


w domku dosłownie pochłonęłam obiadek w 5 min....
16.30 sos niby boloński z warzywami- pycha!! będzie częściej
kawusia....
20.30 1/2 kostki sera białego z przyprawami, bazylią i oliwą

a teraz czas na brzuszkowe ćwiczonka.... zaczynam II serię.....

po głowie lata mi szalony pomysł.... ja chce tatoo!!! najpierw umówię się na konsultacje i zobaczymy czy w ogóle mogę... ale nagrzana jestem na maksa hihi