Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ortopeda.... wrrr


14.00 białko.....
kawusia....
16.30 sos boloński z warzywami.....
siłownia + interwały
białko
20.30 ser biały z przyprawami, bazylią i oliwą....+ garść orzechów włoskich
zielonka.....

byłam u ortopedy.... no i.... muszę nosić opaskę pod kolano.... mam jakies trwałe mikrouszkodzenia po upadku i.... tak już mi zostanie .... ale opaska tylko do ćwiczeń hihi
no i pocieszył mnie wspaniałomyślnie ze kolan i nóg nieodchudzę..... jedynie liposukcja.... albo mam zostać anorektyczką hihi... dobre rady nie ma co... no ale fachowa opinia

oki idę pichcić obiadek na jutro a później brzuszkowe ćwiczonka....