16.30 szaszłyki z sałatką z pekinki....
kawusia
po 4 ketanolu byłam juz całkiem na chodzie i kumpela wyciągnęła mnie na ten maraton mikołajkowy... była zajefajna zabawa!! intensywne układy do świątecznych piosenek.... wypociłam się jak pumba
20.00 białko czekoladowe.... i chyba tym sposobem odpuszczę sobie na dzisiaj kolację....
może waga mi się w końcu jakoś odwdzięczy.... bo na razie to się tylko nade mną znęca!!
hanejowa
6 grudnia 2011, 08:00były... :-) wzięłam dla m.....
czeresniaaa99
5 grudnia 2011, 22:02cóz to za maraton? a były chociaz czekoladowe mikołaje po tańcach?:)