14.00 jogurt winogronowy ze zbozami
herbatka
16.30 bułka grahamka z szynką i papryką
iiiii tutaj była firmowa wigilia....
zjadłam chlebusia i sałatke warzywną do tego koreczki z łososiem i serem...oraz coś co mnie powaliło smakiem.... kompozycja dziwna ale przepyszna- brzoskwinie z puszki na to tuńczyk w sosie własnym z puszki i na wierzch majonez....mega pyszne chciaż za pewne mega kaloryczne....
żłopłam kawusię oczywiście i zjadłam kawałek placuszka.....
niestety do domku zlądowałam o 21-ej i miałam ssanie w brzuchu..... dopchnęłam się chlebem z pasztetem drobiowym i ketchupem....
no dietetycznie raczej nie było.....