w końcu można poszerzyć menu o jakiegoś węgielka..... tym o to sposobem moje dzisiejsze menu wyglądało następująco:
7.00 owsianka!!!!!!
10.30 placek z fasoli i kawusia
14.00 serek grani
16.30 pieczarki i ryba z parowaru
20.30 jajecznica
miałam jeździć rano na rowerku ale rzeczony sprzęt odmówił współpracy.... nadal m musi go ponaprawiać..... za to mobilizacja pełną parą i
150 półbrzuszków
150 półbrzuszków odwróconych
150 przyciąganie piłki nogami na podparciu
a teraz idę się wyprać i do spanka....