Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie szalalam....


Starałam się opanować mój weekendowy apetyt i co mnie bardzo cieszy. Mam delikatne poczucie ze jestem na dobrej drodze, pierwszy etap to 60 kg później 55 kg i koniec:-). Już bym chciała widzieć 60 na przodzie 

  • aenne

    aenne

    15 lutego 2017, 09:58

    Mało już brakuje do 60 kg tylko dotknąć. Pozdrawiam