Hej !:)
zaliczyłam kolejny spadeczek !! - 0,8 kg:) już tylko kilogram dzieli mnie od 6!!:) tak bardzo za nią tęsknie i już nie mogę się doczekać aż się znowu zobaczymy:)))))
Co do pogrzebu było lepiej niż się spodziewałam. pożegnaliśmy dziadka i byliśmy z małym tylko na mszy w kościele staliśmy zaraz przy wyjściu z tyłu nie z rodziną przy trumnie (spał cała) na cmentarz nie chciałam iść.. jak byliśmy już w domu babcia zadzwoniła żebyśmy przyjechali na obiad.. pojechaliśmy więc i w końcu poznaliśmy resztę rodziny (dziadek miał 6 rodzeństwa a oni swoje dzieci.. i wnuki ) Błażej rozweselił atmosferę cudownie czuje się w "towarzystwie" i uśmiechał się do każdego :)) Babcia się cieszyła że dzięki niemu nie było niezręcznej ciszy.. z wieloma osobami nie widziała się od lat.. co do siostry o której reakcje się martwiłam .. nie przywitała się z nami i w ogóle udawała ze nas nie widzi.. nie zna. tez nie podchodziłam, jak będzie gotowa sama zrobi krok. Przestałam się ukrywać.. Cieszę się
Dietkowo super :)) (oprócz tej wpadki z czekoladą - ale spadek jest xD) nie ograniczam się jakoś bardzo jem zdrowo i regularnie no i daje popalić w tabacie:)) oby do 6 !!:)
callan
17 października 2015, 19:10Czyli ona wciaz nie jest gotowa. Ale dobrze zrobilas, ze wyszlas z ukrycia, bo to nie dotyczy Ciebie - to jest jej problem z ktorym musi sie uporac.
wb1987
12 października 2015, 11:08Trzymam kciuki za 6 z przodu :)
magnolia90
11 października 2015, 16:51Gratuluję spadku! *-*
fitball
11 października 2015, 15:363mamy kciuki za 6 z przodu a potem za 6 z tyłu :)
YoungAnna
11 października 2015, 11:06Gratuluję spadku! A co do tej sytuacji... nic na siłę - ona ma jeszcze bardzo dużo do przepracowania, ale na pewno dojdzie do wniosku, że żeby żyć normalnie to jedyną drogą jest wyrobienie sobie jako-takiej odporności na to, co powoduje ból, bo nie da się tego wiecznie unikać... czas leczy rany. Dobrze, że poszłaś. Pozdrawiam!
Udzicha
10 października 2015, 22:43Moja kolezanka urodzila martwe dziecko w 6 miesiacu ciazy nie dlugo po tym zdarzeniu ja zaszłam w ciąże i urodziłam wspaniałego syna,przez cały ten czas koleżanka nie pozwoliła czuć mi sie nie zręcznie,dodam jeszcze ze ona poroniła 5 razy wczesne ciąże,nie ta kobieta z twojej rodziny przestanie na sile zwracać na siebie uwagę
krcw
10 października 2015, 14:36według mnie jej zachowanie jest dziwne - rozumiem ja ale przecież nie jesteś jedyna osoba która ma male dziecko, codziennie na ulicy widuje pewnie matki z małymi dziećmi wiec co ma do tego fakt ze jesteście rodzina??...nie podchodzi do matek i małych dzieci??? przecież to wygląda jak poważny problem...czy ona się leczy???
Tigii
10 października 2015, 11:46Szybkiego spotkania z szósteczką :*
Mama_Krzysia
10 października 2015, 10:33Wszystko się jakoś ułoży :) nigdy się nie ukrywaj :) zazdroszczę Ci że jesteś tak blisko 6 :)
laauraa
9 października 2015, 16:55Naprawdę dziwne zachowanie siostry. Przecież nie może Cię winić za stratę dziecka.. Dobrze, że pojechałaś, jesteś na pewno spokojniejsza no i zobaczyłaś się z rodziną.
klaudiaankakk
9 października 2015, 16:15szkoda, ze tak zrobila ;/ ale kiedys sie przelamie. gratki 6 lada moment :)
kachna_grubachna
9 października 2015, 16:13i dobrze że poszłaś :) tak miało być ;)
Lilka29
9 października 2015, 12:30Fajnie ze bylas i ze tak to wyszlo :-) dokladnie nie ukrywaj sie juz więcej :-)
ewelka2013
9 października 2015, 11:53Bardzo dobrze zrobiłas ze tam poszliscie razem.. Gratuluje spadku;-)
BiankaHolmes
9 października 2015, 10:58Rozumiem, że strata dziecka jest dla niej traumatycznym przeżycie, ale to trochę nieuprzejme, że zachowuje się jakby was nie znała. Tak jakby to była Twoja wina, że ona nie ma dziecka a Ty masz, tak jakby Cię za to nienawidziła.
Happy_SlimMommy
9 października 2015, 12:45Wiesz ze dokładnie tak to odbieram. Sama czasem "czuje sie winna" ., śle staram sie o tum nie myślec bo to prosta droga do depresji