Witam was w pierwsza niedziele grudnia Już za trzy tygodnie święta ale to leci. Ja nie mam na nic czasu praca, sprzątanie, załatwianie spraw z odszkodowaniem, codzienne latanie do szefowej. Tak minął mi ten tydzień ale już chyba wszystko pozamykane i teraz tylko czekać na zwrot. Nie cierpię tej papierkowej roboty.
Dietę trzymam ale niestety w tym tygodniu nie było spadku ale to może przez to ze mało wody piłam albo po prostu organizm się przyzwyczaja. Jeśli chodzi ogólnie o dietę vitalii to podoba mi się możliwość zamienia produktów i decydowania o tym co będę jeść. Ten tydzień mam mieć luźniejszy wiec wezmę się na 100% za dietę i picie płynów. I może coś poćwiczę w domu bo noga przyzwyczaiła się już do ruchu i jest coraz lepiej. Zdjęć jedzonka z tego tygodnia nie ma bo brak czasu na to.
Z miłych rzeczy to moj T dał mi przedwczesny prezent mikołajkowy Dostałam książkę „Ten dzień” bo wiedział ze pierwsza czesc „365 dni” mega mnie wciagla i przeczytałam w jeden dzień. I jeszcze kupił mi kalendarz Ewy chodakowskiej i jestem mega zadowolona. Jeśli ktoś się nad nim zastanawiał to polecam co miesiąc jest specjalna tabelka zrobiona w której można zapisywać treningi, swoje pomiary i ogólnie jest dużo miejsca przy każdym dniu na zapisywanie swoich spraw. Na 2018 miałam Lewandowskiej ale szału nie było a ten Ewy to jest idealny i taki praktyczny w dwóch kolorach do wyboru.
Kończę i zabieram się za czytanie. Miłego wieczoru
Luckyone13
9 grudnia 2018, 21:36Hmm, muszę poczytać o tych książkach :) Powodzenia z dietą! :)
Berchen
9 grudnia 2018, 16:00Zycze ci by jak najwiecej udalo sie osiagnac do wyjazdu, a przede wszystkim zdrowia:)
Kolastynka
3 grudnia 2018, 19:05Od dłuższego czasu kusi mnie ta książka '365 dni' polecasz? :-)
HarleyQuinnn
3 grudnia 2018, 19:31Mnie osobiście wciagla i przeczytałam ją w jeden dzień :D druga czesc tez teraz mnie mega kusi ale muszę dokończyć te co zaczęłam i dopiero się wezmę za „ten dzień” ale to zależy od gustu bo w książce tak jak na okładce jest napisane trochę greya i trochę ojca chrzestnego :) Mi przypadła do gustu
martiniss!
3 grudnia 2018, 15:27A to miły gest <3 :))) Ja stoję twardo za Bullet Journalem ;) Czyli zrób to sam ;) Mam dokładnie to czego potrzebuję i ani grama więcej ;) Więc wszystkie strony coś dla mnie znaczą i są ważne :)
HarleyQuinnn
3 grudnia 2018, 18:07Ja bym nie miała tyle cierpliwości do tego :D i znając mnie to bym kombinowała :D
Luckyone13
9 grudnia 2018, 21:33Ja zaryzykowałam i mimo, że już mam planner, to jednak w tym roku mnie nie zachwycił więc kupiłam po promocji bullet journal - zobaczymy, jak się u mnie sprawdzi, choć też obawiam się, że nie będę miała do tego cierpliwości właśnie ;)
martiniss!
10 grudnia 2018, 19:17no dla osób które nie lubią dłubać przy biurku formuła bullet journal chyba się nie sprawdzi. Ja lubię i każde nowe pisadło czy nowe strony na kolejny miesiąc to wielka radość :)
Fukurohana
3 grudnia 2018, 14:36Fajny taki mikołaj :) w tym roku ja sama dla siebie będę mikołajem i też poszukuję jakiegoś planera :).
HarleyQuinnn
3 grudnia 2018, 18:03Mi ten strasznie przypadł do gustu aż nie mogę się doczekać nowego roku :)
littlenfat
2 grudnia 2018, 17:41Kalendarz bardzo ładny, a książka z jednej strony ma zachęcający opis: "Ojciec chrzestny i...", a z drugiej strony odpychający: "Pięćdziesiąt twarzy Greya w jednym" :D
HarleyQuinnn
3 grudnia 2018, 18:02Tez byłam na początku negatywnie nastawiona ale wciagla mnie mega :D