Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mierzenie, wazenie, liczenie..:)


Sylwester byl przecudowny !!!!! :) 
2 godziny temu wrociłam do domu i chociaz jeszcze nie do konca czuje sie trzezwa to jak najbardziej gotowa na spelnianie noworocznych postanowien 

wszystkie pomiary pospisywane, torba na silke przygotowana, karnet w portfelu, sublementy na wierzchu, tylko w lodowce echo, ale jutro nadrobie to najzdrowszymi na swiecie produktami 
czuje, ze gorzej bedzie z dwoma pozostalymi postanowieniami:

a) poleciec w koncu do Polski

b) rzucic papierochy

O ile zerwac z fajkami bardzo skutecznie pomaga mi Slonce moich szarych dni, to z tym pierwszym moze byc duzo gorzej.


Chcialabym tez latem zrobic sobie jakies fajne wakacje (plaza, drinki,slonce,woda), ale do tego musze zrzucic tyle, by po wejsciu do morza nie podnosic wysokosci wody, bo kolejne powodzie sa swiatu zupelnie niepotrzebne. 

Biore sie za zmywanie, pranie i nagrywania ipada na jutrzejsza bieznie, macie jakies ulubione kawalki do treningu??



  • wesolagrubaska900

    wesolagrubaska900

    2 stycznia 2014, 21:17

    No to powodzenia w trzymaniu się postanowień:D Moje już dzisiaj powoli realizowane:)