Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 5 powrotu do diety


hej:) jestem jestem nie zapomnialam o was;)

tak weekend spedzam z chlopakiem :

1.nic wczoraj nie zjadlam na noc
2.dzisiaj zrobilam sobie dietetyczny posilek osobno
3.jedyna rzecz to wódka z coca colą zero ale z tego nie zrezygnuje


menu:
śniadanie: jogurt pitny 0% tłuszczu, jabłko
II sniadanie : jabłko
obiad: nugetsy w otrębach z piekarnika, kalafior, sos na bazie jogurtu i czosnku
kolacja : troche makreli, szynki i serka


a przede mną leży otwarta paczka wielkich czipsów ser z cebulą haha ale nie wzielam ani jednego, ale muszą byc pyszne ;d;d;d


pogoda okropna. trzymajcie się laski


ps: mój chlopak wczoraj znalazł wagę u mnie i stwierdzil ze sie zwazy uwaga uwaga.. w ubraniach waży 79 kg, wiec wychodzi na to ze tyle samo co ja.... tylko ze jest wysoki haha uff myslalam ze bedzie gorzej i mniej. wiec trzeba dawac czadu !!!! i powiedzial ze musi mnie nauczyc plywac = załozenie stroju kąpielowego = DAJESZ CZADU HAVEHEART !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! musisz schudnac !!!!!!!!!!!!



edit: narazie nie cwicze bo nie mam jak chodzic na fitness
:********************************************
  • ruda19888

    ruda19888

    26 lutego 2013, 09:14

    dajesz czadu, dajesz.... masz silną wolę.... !!!

  • motylek278

    motylek278

    23 lutego 2013, 19:45

    Ja obiecałam córce w tym roku kąpiel w morzu.No mam zamiar dotrzymać słowa.Miło słyszeć Twój entuzjazm i Tobie też się uda.Pamiętaj.Buziaki

  • ania14021994

    ania14021994

    23 lutego 2013, 16:51

    Czipsy to zło :) A silna wolna najważniejsza. Powodzenia :)