Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 51/125 powrotu do diety

A centymetry? spadają?? Bo jednak ćwiczysz więc kawałek mięsnia waży tyle samo co duuuużo większy kawał tłuszczu warto sprawdzić te cm żeby sie zmotywowac i upewnić że obwód maleje

Oj rozumiem Cię bardzo dobrze mam tak samo zero jakiś spadków... Oby się to u nas szybko zmieniło:)

Też kurde mam tą samą wagę od 27 marca!!!;/ Oby wkońcu ruszyła...

myślę że to nie jest tego powód. Czasami takie zastoje się zdarzają, nie martw się na pewno niedługo spadnie :*

ja bym nie rezygnowała z takiego jedzenia- to śa produkty zbozowe i zawierają one określone witaminy oraz minerały których w warzywach i owocach nie znajdziesz:) Nie można rezygnować całkowicie ze zbóz a już z pewnością nie na taki długi okres czasu:) radzę Ci stopniowo dodawać węglowodany zbozowe do diety- np. dzisiaj porcja brązowego ryżu, a jutro np. kanapka z pełnoziarnistego chleba:)

nie martw się, czasami zdarzają się zastoje wagi:) bywa, że waga może nie spadać i przez miesiąc pomimo wzorowej diety i ćwiczeń:) głowa do góry i bądz cierpliwa:)

No to właśnie dobrze ze nie jesz...Może masz zastój wagi???Życzę aby szybko minął i waga ruszyła.Buziaki

zastój to normalka, mi też waga stoi... nie martw się... i nie poddawaj!!!!