Plan odchudzania zrealizowany już w listopadzie!Ale ze smutkiem piszę, iż zaprzestałam w ogóle jakichkolwiek ćwiczeń.Stąd brak spadku wagi a nawet przybrałam cały 1kg! Nie będę narzekać, bo to nic nie da!...
Zbieram się wewnętrznie do dalszej walki z przeciwnościami i wkrótce zacznę ostrą(!?) dietę. Będę szczęścia , gdy osiągnę wagę 62kg!
Zwerbalizowałam moje oczekiwanie i biorę się do ciężkiej pracy...
Z wiosną więcej werwy.