Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wszystko zaczynam od nowa...małymi kroczkami...nieśmiało, by nie zapeszyć...i nie speszyć ...myśli...o nowej decyzji...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 63205
Komentarzy: 217
Założony: 19 marca 2010
Ostatni wpis: 30 października 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Helenka

kobieta, 77 lat, Gorzów Wielkopolski

157 cm, 81.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 października 2019 , Komentarze (3)

Dziś u mnie ogórkowa: na skrzydełku, z warzywami: 1 marchewka średnia, 1 pietruszka (mała) po kawałku selera i pora. Oddzielnie gotuję ziemniaki pokrojone w kostkę, a na patelni podgotowuję starte kiszone ogórki. Wszystko łączę i przyprawami nadaję smak. Na koniec wrzucam jeden ząbek czosnku. Podaję z grzanką chleba. Niestety jeden feler nie wiem ile to kalorii. Lubię zupy i żadna dieta nie może mi odebrać przyjemności raz w tygodniu, by zjeść ulubioną potrawę.

U nas jest pięknie: słoneczko od samego rana, rano przymrozek, ale za to świeże powietrze...Idę oberwać resztkę winogron. 

Miłego i radosnego odchudzania Wszystkim Vitalijkom . :) :) :)

27 października 2019 , Komentarze (2)

Niedziela... zapłakane szyby i trudno wyściubić nos na dwór. Kręciłam się po pokojach, szukając zajęcia, ale nic mi nie wychodziło. Dobrze, że udało mi się ugotować  dobry rosół - baza do innych zup: pomidorowej, ogórkowej, pieczarkowej lub krupnik. Uwielbiam zupy! Jutro z jednej porcji zrobię pomidorową, makaron już ugotowałam. Na kolację odgrzałam kilka ruskich  pierogów. Też lubię! Czy są dietetyczne(?) nie wiem, jeszcze nie sprawdzałam. Nie udało mi się schudnąć choć 10 dag. Chyba nie staram się za bardzo. Jeszcze ten tydzień swobody w konsumpcji w barach i od listopada spróbuję.  Wszystkim Witalijkom zdrowego odchudzania - życzę

26 października 2019 , Komentarze (4)

Pogoda prześliczna; słoneczko grzeje, wiaterek muska, krople rosy na trawie i te liście spadłe z drzew, jak dywan w kolorach żółci i brązów , w kolorach ciepłej jesieni. Nie chcę dzisiaj pisać o odchudzaniu, bo straciłam zainteresowanie ... Mam mierną motywację, choć zdaję sobie sprawę, że parę kg  usprawniłoby mnie fizycznie i różne dolegliwości minęłyby. Postaram się motywować. Zrobiłam wiele badań, które wskazują, iż  jestem w miarę zdrowa. Nie mam żadnych przeciw  wskazań, więc ...co  mnie hamuje? 

19 października 2019 , Skomentuj

Tyle sobie obiecałam w ten weekend...praca na dworze, a tu zanosi się na deszcz. Nie mam się czym pochwalić w tym tygodniu, bo stanęłam z dietą w miejscu i ani rusz...w ferworze wyjazdów do lekarzy, nie mam czasu na siebie, czyli na jedzenie dietetyczne. Uzupełniłam zakupy, by zacząć coś przygotowywać dietetycznego. Trzymajcie się Vitalijki i chudnijcie. 

16 października 2019 , Komentarze (2)

Wczoraj odbyłam wycieczkę do pobliskiego miasta. Pogoda dopisała. Załatwiłam sprawy szybko, by wrócić do domu. Szłam dłuższą drogą, czyli polną, by nacieszyć oczy jesienną aurą. Słoneczko... ciepły wietrzyk,muskający przydrożne zielska i te...babie lato... Dziś leje od samego rana i nici z wycieczki, czy pobycie na dworze.  Idę przygotowywać jakiś obiad. Miłego dnia wszystkim Odchudzającym się Witalijkom.

24 września 2019 , Komentarze (6)

Chandra nie opuszcza mnie. Czekam na wyniki badań... Nie mam głowy do niczego. 

17 września 2019 , Skomentuj

Musiałam wyjechać na kilka dni i jadłam co ktoś mi zaproponował. Oczywiście starałam się zmniejszyć gramaturę, by nie za bardzo przytyć. Dzisiaj już w domu i zaczynam dbać aby utrzymać wagę. Nie spieszę się ze schudnięciem, jak pisałam wszystko powoli...Mam powody....

9 września 2019 , Komentarze (4)

Po niefortunnym upadku ból minął, ale uklęknąć czy maszerować zamaszyście  jeszcze nie da się. Dziś zaliczyłam wizyty u lekarzy, z wyników nie bardzo jestem zadowolona, ale wszystko się wyda w następnym tygodniu. Trzymajcie, kto może kciuki, za pomyślne odczty wyników.(mysli)(przytul)

16 sierpnia 2019 , Komentarze (2)

Tym razem schudłam tylko 40 dag...nie postarałam się, bo jestem pokiereszowana; upadłam na oba kolana na wystającą metalową listwę. Siniaki i ból...wtedy nie myśli się o diecie, tylko czy dowlokę się do wybranego punktu. Przez najbliższe tygodnie spowalniam...;((szloch)

2 sierpnia 2019 , Komentarze (2)

Jestem  lżejsza o 1,20 kg ! Ot, bez dodatkowego stresu udało się zacząć... Bardzo się cieszę.  (owoce)(kwiatek)