Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wszystko zaczynam od nowa...małymi kroczkami...nieśmiało, by nie zapeszyć...i nie speszyć ...myśli...o nowej decyzji...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 63050
Komentarzy: 217
Założony: 19 marca 2010
Ostatni wpis: 30 października 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Helenka

kobieta, 77 lat, Gorzów Wielkopolski

157 cm, 81.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 lipca 2019 , Komentarze (1)

Już na wejście biorę się do dietki z oporami, tym bardziej, ze odchudzanie dla osoby z niedoczynnością tarczycy i po chorobie onkologicznej może być trudniejsze...ale trzeba spróbować :)

30 lipca 2019 , Komentarze (6)

Nie w tym miejscu napisałam swoją pierwszą wiadomość w pamiętniku, więc się poprawiam i piszę de novo.

Chcę chudnąć , pragnę schudnąć, dla zdrowia i lepszego wyglądu...Liczę na wsparcie  znajomych i przyjaciół !(kwiatek)

20 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

...rok temu  (w lutym) odszedł na zawsze mój mąż i wielki przyjaciel ....zostałam sama i trudno mi pozbierać się ...i kotłują się me mysli wokół jednego...jak żyć ...co dalej....Nie mogę nie mysleć o NIM...przeżyliśmy kilkadziesiąt lat razem...na dobre i na złe.    Pierwszy dzień Świąt Wielkanocy...już dawno po śniadaniu...a moje myśli wciąż przy Nim... Za oknem słoneczko pieści biel kwiatów czereśni, wiśni i śliw...Jest tak pięknie i pachnąco...Trawa wyrosła taka wysoka a w  niej  zażółciły się mlecze. Piękny widok... Pomarańczowo zakwitł pigwowiec i rozchyliły płatki tulipany...wiosna w pełni...a serce rwie się gdzieś... w nieznane, tęskni za czymś nieokreślonym......i chciałoby się wzlecieć za skowronkiem i zanucić pieśń smętną i tęskną...gdzie jesteś? co robisz? Ja tutaj jestem!Wracaj!!!

29 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Tylko na chwilę dłuższą tzn. na 4 dni opuściłam dom i już wróciłam z bagażem kg! Cholerka! Czyżbym nie mogła nigdzie wyjeżdżać?! Przecież nie powiem w gościnie, że nie mogę jeść, czy też, że jestem na diecie! Poza tym nie ćwiczę i to główna przyczyna mojej wagi(?) Nie wiem co się dzieje, ale od świąt rzucam się na jedzenie i "wciągam" wszystko co widzę! Nigdy nie miałam takiego "głoda" czy zachcianek! Trudno mi się z tym pogodzić! Zdaje się, że muszę poprosić o konsultacje u dietetyka, bo tak dłużej nie może być...

4 czerwca 2011 , Komentarze (1)

...schudnąć parę dagów...Powoli rozwijam skrzydła motywacji... Pozwolę sobie od czasu do czasu ?zaglądnąć tutaj i poczytać co nowego u Was  a może i "cósik" wpiszę ...
Życzę słonecznej niedzieli, a przede wszystkim dużo miłości i czułości od najbliższych

31 maja 2011 , Komentarze (1)

Witam serdecznie koleżanki zmagające się z kg! Wróciłam po miesiącach i kończę swoje odchudzanie...Kije poszły w ruch, rowerek już naoliwiony, jeszcze tylko kilkudniowa praca nad  motywacją .
Dobrego dnia Kobietki!   

20 kwietnia 2011 , Skomentuj

Zdrowych i obfitych w radość
Świąt Wielkanocnych
Wszystkim dietowo
zakręconym
Kobietkom

9 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

Zaczynam się irytować...znowu muszę się logować po chwili zalogowania.Co to za zaraza? Chyba zmienię portal. 

9 kwietnia 2011 , Skomentuj

Ależ wczoraj wiało! Dziś też wieje, ale mniej. Ważne,że świeci słońce, jakoś dodaje radości...
Zastanawiam się: czy dam sobie sama radę w odchudzaniu? Czy podołam? Niedobrze! Powinnam być zdecydowanie stanowcza, wręcz zawzięta by przeć do celu. W innym razie cel się rozmydli.  Marzę o dobrym zdrowiu, bo od kondycji fizycznej bardzo dużo zależy. Hormon tarczycy powoli stabilizuje się, reumatyczne bóle przechodzą, ale wracają znienacka i wówczas nie ma zmiłuj się... I jak nie urok, to przemarsz wojsk...