Cudownie bo wreszcie zabrałam się za ćwiczenia :-) Planowałam już w zeszłym tygodniu start ale doszłam do wniosku, że porzucenie słodyczy to jest dla mnie wystarczający wysiłek a podobno najlepsza metoda to małe kroczki. Dzisiaj ćwiczyłam Turbo Wyzwanie Ewki, 4 pierwsze rundy. Ktoś może powie, że to mało ale ja się cieszę że dałam radę, ponieważ naprawdę dawno nie ćwiczyłam. A co jest najwspanialsze w tym wszystkim? Że ćwiczyła ze mną moja siostra, która jest negatywnie nastawiona do procesu odchudzania i zawsze z góry zakłada, że nie da rady. Mogę śmiało powiedzieć, że dzisiaj wykonałam plan ponad miarę :-) CUDOWNIE!!!
SchudnacNaZzawsze
19 stycznia 2015, 22:05Gratuacje! :)
hepiolcia
20 stycznia 2015, 21:56Dziękuje za ciepłe słowo. Pozdrawiam serdecznie :-)