a więc zaczynamy odchudzanie. skłoniła mnie do tego muzyka, której słucham, a właściwie pewien artysta, dzięki któremu zobaczyłam, że się da. Poza tym motywacji dodała mi też moja przyjaciółka, która w ostatnim czasie schudła 7 kg. Wcześniej wiele razy zaczynałam odchudzanie, jednak zawsze się poddawałam i w końcu zupełnie straciłam motywację, jednak teraz znów mam siłę i może trochę więcej rozsądku. Jedyne czego się boję, to poniedziałki, ponieważ uczę się w technikum gastronomicznym - w poniedziałki gotujemy no i muszę wszystkiego spróbować. Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś rozwiązać...
Mam nadzieję, że będziecie czasem odwiedzać mój profil i być może staniecie się powodem - dzięki któremu tym razem się nie poddam ;)
wero2508
4 stycznia 2013, 19:10Trzymam kciuki !
euforycznie
4 stycznia 2013, 18:00najgorzej jest zacząć potem jakoś dalej się toczy. powodzenia! :)
YourAlibi
4 stycznia 2013, 17:50powodzenia..:) ciekawi mnie o jakim artyście mowa..?