Jakoś tak pisząc ten tytuł, zrobiło mi się lepiej. Przytyłam. 2 kilogramy. tzn. patrząc na pasek 1,5. oczywiście w większości to woda, ale mimo wszystko. Dzisiaj wracam na pierwszą fazę i teraz planuję nie popełniać już błędów a przynajmniej na pewno dużo mniej. Zobaczymy. Za 2 tygodnie, czyli tak jak skończy mi się I faza prawdopodobnie jadę do portugalii. to chyba niezła motywacja ;) Trzymajcie kciuki! :)
fasionistar
7 czerwca 2014, 16:17Zaczelas dzisiaj, ja bede z Toba w pn :) w kupie sila :)
Hera.
7 czerwca 2014, 16:27oo, super :)
fasionistar
7 czerwca 2014, 11:17trzymam kcuki! wyjezdzik to super motywacja :)