Właściwie raczej na odwrót. Dzisiaj spałam tylko 1,5h bo się uczyłam... przeżyłam na 2 kawach i 2 energetykach. dieta? ok. znaczy jem rzeczy, których nie powinnam, ale mało i mimo to chudnę :) waga raczej już utrzymuje się przy 66 z przodu a kto wie, może jutro rano zobaczę jakieś 65... ? :) Chciałabym przekroczyć tą - kolejną - granicę.
Wiosna122
28 maja 2014, 18:11oj spij więcej ;(
fasionistar
28 maja 2014, 17:52ja tez ostatnio zplazy odeszlam i MZ dziala, mam nadzieje ze 65 zobaczysz :)