Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciąg dalszy


Dobry wieczór! Dopiero znalazłam czas, żeby coś napisać. Dziś sobota. Trochę luźniejsz dzień co się okaże po menu. Dzień wyglądał tak, że rano wstałam, poćwiczyłam, potem byłam na przejażdżce rowerowej z młodszym bratem. Nowy rower sie dobrze sprawuje :D wróciliśmy do domu na odpoczynek i wieczorem znów ćwiczenia. A potem rodzinne oglądanie tv :) Dzień zaliczam do udanych. Najgorzej bo coraz mniej czasu do matury ale już się staram wyluzować i nie spinać.
Co do chudnięcia - jest ok! Naprawde przez długi czas nie traciłam na wadze ale teraz widzę różnicę z każdym dniem i to mnie mega motywuje. W końcu mój brzuch zaczął się robić naprawdę płaski. Jupiiiii !
A oto dzisiejsze jedzenie:
7.00 - trzy małe sucharki
11.00 - Fantasia z truskąwką
13.00 - arbuzowy lodzik (pycha :D)
15.00 - grzech! 3 kawałki pizzy z kurczakiem i kukurydzą
17.30 - jabłko
19.00 - dwie kromki ciemnego chleba z sałata i żółtym serem

Ćwiczenia:
po 11.00
10 min nogi
10 min posladki
10 min brzuch
ABS

po 18.00
10 min pośladki
ABS

I do tego wszystkiego rower 12,5 km - wypad numer 2.

Zrobiłam dziś trochę zdjęć:

 

PS: Uważajcie z kim się "przyjaźnicie" i "kolegujecie". To tak z mojego dzisiejszego doświadczenia.

 

  • spelniacmarzenia

    spelniacmarzenia

    28 kwietnia 2013, 11:21

    też musze się wybrać na przejażdżkę rowerowa tylko nie mam z kim... Przyjazniac się z kimś a nawet kolegujac zawsze jest ryzyko ze ktos nad zrani czy skrzywdzi ale mimo tego ryzyka warto się kolegowac :*