Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W KOŃCU


W końcu waga ruszyła jest już i zarazem dopiero 74,8 ale i tak bardzo się cieszę że w końcu coś spadło bo bardzo mnie to denerwowało .Kurcze w sumie to prawie dwa miesiące mi stała no ale myślę że zaczeła spadać .Sorki że tak dawno nie pisałam ale mąż przyjechał z zagranicy i musiałam z nim spędzić czas no i teraz go już nie ma i mam trochę więcej czasu dla siebie .A nie pisałam też dlatego bo byłam załamana tym zastojem wagi i nie miałam o czym pisać a teraz aż mi się chcę .Dobra to  na razie, muszę kończyć
  • marii1955

    marii1955

    9 kwietnia 2013, 22:40

    Pięknie - wreeeszcie jesteś . Jak ruszyła w dół , to zapewne już się odczarowała . Wieczorne buziaczki :)))

  • therock

    therock

    9 kwietnia 2013, 22:11

    super:) teraz oby z górki:)