Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy śnieg :-)


Wczoraj rano delikatnie sypnęło u mnie śniegiem.
Córcia od razu chciała na sanki

A po południe spędziłam w szkole bo był kiermasz przedświąteczny.
Było mnóstwo pięknych kartek i stroików świątecznych i wszystko zrobione przez dzieci.
Były też cista pieczone przez mamy, między innymi moje .

A dietowo i sportowo - bywa różnie, ale zdecydowanie lepiej niż jeszcze dwa tygodnie temu.
Przede wszystkim nie obżeram się tylko jem. Jednym słowem dieta MŻ.
I najważniejsze nie jem słodyczy!!!