Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 105




Dobry wieczór Wam

Dzisiaj trening zakończony 21.10 Antoś był łaskawy i już o 20 spał
Siedzę i odpoczywam. Dzisiaj także 2 dzień bez słodyczy. Jeśli pojawi mi się jakaś myśl o słodkim to albo zabijam tą myśl wodą albo krzyczę w sobie stanowcze Nie! w myślach i pomaga Ale to początek mojego postanowienia więc może dlatego idzie tak łatwo.
Jutro jędziemy do znajomych bo przyjeżdżają z Anglii i się własnie spotkania obawiam bo pewnie coś do jedzenia będzie. Będę się starać powstrzymać przed spróbowaniem słodyczy bo napewno coś będzie. Bo jak spróbuję raz to później nie będe potrafiła sobie powiedzieć STOP!

Dzisiaj na obiad rodzinka zrobiła sobie frytki na oleju oczywiście i żeby mnie nie kusiło to wyszlam z pokoju. I w ten sposób nie zjadłam ani jednego. Jestem dumna

Kochane co do mojego wczorajszego wpisu. To nie chcę sobie popsuć mięśni chcę je mieć widoczne a nawet mogą być zrysowane. Ale bardzo bym chciała być ciut ciut szczuplejsza bo mam wrażenie że mi się męska sylwetka robi. Dlatego tak mi zależy na spadku wagi. Ale wiem że mogę liczyć na Waszę rady i się do nich stosuje. Tak więc zostaje po treningu serek wiejski z czymś albo koktajl ten mój na nic większego sobie nie mogę pozwolić bo za późno po prostu. 

Trening core cardio + ab ripper + les mills hard core abs + 30 min hh

Możecie polecić jakieś dobre ćwiczenia na brzuch bo te już mi sie powoli nudzą. Chcę coś odmienić

Menu:
8.40- owsianka z bananem i 2 mandarynkami
11.30- kanapka z wędliną, pomidor, ogórek, sałata lodowa +  jogurt fruvita duo
14.30- pół woreczka ryżu brązowego z piersią kurczaka w sobie jogurtowo musztardowym + surówka z pekinki + jabłko
17.30- parówka wieprzowa + kromka chleba sałatka z sałaty lodowej ogórka, pomidora i łyżka jogurtu nat.
21.20- serek wiejski lekki + pół banana.


Jutro na czase gdy Antoś będzie spał to będę Was nadrabiać.
Miłych snów. 
  • montignaczka

    montignaczka

    4 grudnia 2013, 12:25

    spadek wagi wcale nie równa sie ładniejsza sylwetka Kochana i wiesz o tym :D

  • Aguilerra

    Aguilerra

    4 grudnia 2013, 00:36

    jestem pod ogromnym wrażeniem że nie skusiłaś się nawet na jednego paskudnego frytasa :D !

  • pazzobruna

    pazzobruna

    3 grudnia 2013, 22:31

    Frytki uwielbiam, synkowi w niedziele zrobiłam on jadł a ja w tym czasie ćwiczyłam ;) trzeba się namęczyć dla ładniejszej figury, ale warto! A co do jedzenia po treningu to posiłek musi być i to wartościowy, nie ważne że pora późna, nie rezygnuj bo efekt będzie odwrotny.

  • nowyplan

    nowyplan

    3 grudnia 2013, 22:14

    Jakie apetyczne menu. Serek wiejski podobno jest super po treningu bo jego białko spala się inaczej niż inne.