Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 113



Cześć

Poćwiczone? 

Zdaję raport z dnia dzisiejszego Dieta dzisiaj nie najlepsza. Skubnęłam dzisiaj Antosiowi mlecznej kanapki skosztować czy daję się zjeść, ale to była ociupinka, mimo to czuję jakieś wyrzuty. Głupota totalna ale jakoś tak czuję w sobie. Powiecie że przesadzam, ale nic nie poradzę. Nie robię z tego tragedii i zawalenia mojego postanowienia dotyczącego niejedzenia słodyczy.  Zjadłam bigosu dość sporo i większy podwieczorek ale to dlatego że  wszystko się pokończyło normalnie nie widziałam co jeść 

Trening zaliczony: trening brzucha dla zaawansowanych (NG) + les mills hard core abs+ rip't circuit + 30 min hh

Kurczę, ćwiczę i ćwiczę dzień w dzień i nie widzę żadnych popraw
Nawet po hula hopie nic nie widzę, czyżby nie działało na mnie to koło tortur czy jak

menu
9.00- owsianka z bananem gorzką czekolada, płatkami migdałów+ mała garstka orzechów włoskich
11.30- jajecznica z 1 jaja na cebulce, pół parówki wieprzowej, 2 kromki chleba pomidor+ sałata lodowa + mandarynka
14.30- bigos z kiszonej kapuchy + 2 ziemniaki + mandarynka
17.30- warzywa grecki ( większość kukurydzy) paluszek rybny pieczony + kanapka z wędliną i pomidorem
21.50- serek wiejski z mandarynką.

W sobotę powiem mojemu Ł żeby zrobił mi całościowe zdjęcie to same zobaczycie że żadnej poprawy nie ma porównując z ostatnio dodanym przeze mnie zdjęciem.

Na dzisiaj to tyle wypocin. 

Miłych snów

  • pazzobruna

    pazzobruna

    13 grudnia 2013, 10:17

    Ćwicz ćwicz na pewno będzie lepiej, może jak porównasz fotki coś zauważysz :)

  • MarinaL

    MarinaL

    13 grudnia 2013, 08:42

    niby may gryz który zapewne nie wpłynął na Twoją wagę a wyrzuty sumienia jakbyś zjadła cały tort czekoladowy - znam to uczucie;) Uwielbiam takie śniadania jak u Ciebie;) a z tymi efektami to jest tak że ja np przez 2-3 tyg nic ie widzę a potem coś jednak zauważam i kolejne 2-3 tyg nic i po tym czasie znowu coś dostrzegam;) Może masz podobnie;)

  • montignaczka

    montignaczka

    13 grudnia 2013, 08:20

    oj to Ty nie zaglądaj dzisiaj do mojego pamiętnika, bo się przewrócisz