Hej ![]()
Znowu skończyłam ćwiczyć o 22 a zaczęłam ok 20.10. Tyle czasu świrowałam głupa![]()
Oczywiście skończyłabym wcześniej gdybym w ciągu dnia zaliczyła hh ale że nie zaliczyłam to musiałam nadrobić. Dobrze że Ł w robocie w tym czasie to chociaż się nie denerwuję że tylko ćwiczę a z nim czasu nie spędzam
Kochane czuję się dzisiaj strasznie. Mam okropne wyrzuty sumienia i nie są spowodowane wczorajszym skosztowaniem od Antosia mlecznej kanapki, to juz przeszłość. Niestety dzisiaj zjadłam już pół tej mlecznej kanapki dla spróbowania czy dobra. I tak jak zaczęłam to nie mogłam skończyć. Zjadłam mu połowę
Potem dojadłam po nim czirios miodowe na mleku, garść suchych cziriosów i trochę orzechów włoskich. Masakra. Strasznie się zdołowałam tym bo obiecałam sobie że nie zjem nic słodkiego do świąt i nie zjadłabym gdybym nie skosztowała tej cholernej mlecznej kanapki, i się zaczęło. Mam straszne wyrzuty. Uznacie że przesadzam, że macie gorsze problemy a ja się głupstwem przejmuje. Ale strasznie mi to na psychikę siadło. Tak mi dobrze szło, do dzisiaj niestety, eh![]()
No nic, trudno czasu nie cofnę, ciągnę dalej, nie jem słodyczy do świąt. W sumię w tym tygodniu nie jadłam słodyczy pomijając dzisiejszą wpadkę, jadłam zdrowo( chyba) dlatego jutro zanim stanę na wagę to poproszę ją o łaskawość dla mnie
Do centymetra też się pięknie uśmiechnę![]()
Trening : trening brzucha dla zaawansowanych( NG) + dynamic core+ speed2.0+ 20 min hh ( Dzidziuś się obudził dlatego tylko 20 min) zaliczony.
menu
8.30- owsianka z jabłkiem i gorzką czekoladą i cynamonem - wyjątkowo pyszna dzisiaj była, chyba przez to że dodałam 4 kostki czekolady![]()
12.20- 2 kanapeczki z chleba słonecznikowego z wędliną, serkiem paprykowym, sałata, pomidor
14.00- warzywa włoskie z piersią z kurczaka + odrobina makaronu z jogurtem naturalnym
17.30- połówka połowy makreli wędzonej + 3 kromki chleba słonecznikowego + pół pomidora + mandarynka
- pół mlecznej kanapki, orzechy włoskie+ cziriosy na mleku + garść.
22.20- kufel mleka.
Miłego weekendu życzę Wam kochane![]()
![]()
montignaczka
15 grudnia 2013, 14:50Kochana ja codziennie podjadam słodycze i to z pelną swiadomością tego, co robię. Wolę zjeść odrobinę gdy mam smaka, niż odmawiać sobie, a potem wpaść i nazreć sie jak świnka
butterflyyyyy
14 grudnia 2013, 10:30Piękne menu! Ta kanapka przy Twoich ćwiczeniach to pryszcz! Po prostu jutro jej nie jedz i nie zaprzątaj sobie tym głowy bo zaczniesz mieć jakieś problemy z żywieniem...
pazzobruna
14 grudnia 2013, 10:17Może nie potrzebnie sobie zakazujesz tych słodkości, od mlecznej kanapki nic Ci nie przybędzie a tylko się dołujesz że zjadłaś. Ja sobie pozwalam na słodkości tak dwa razy na tydzień coś małego ale i tak mam myśli że jakbym sobie nie pozwalała to moje odchudzanie lepiej by szło, jednak jakbym sobie zakazywała ta dieta by mnie męczyła i to takie błędne koło ;)
naajs
13 grudnia 2013, 23:04miłego weekendu :) podziwiam Cię, że dajesz radę z NG dla zaawansowanych !