Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 115


Dzień bez ćwiczeń. Cm nie zmierzone. waga taka sama jak tydzień temu czyli 67.5kg

menu
8.30-owsianka z jabłkiem i gorzką czekoladą
11.30- 2 kanapeczki z chleba słonecznikowego salami, serek paprykowy, sałata, ogórek, 1 kanapeczka z dżemem i twarogiem, mandarynka
14.00- zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym
17.30- surówka z piersią  kurczaka jajkiem ogórkiem, pomidorem sałatą lodową z sosem jogurtowo miodowym+ 2 kromki chleba sł. kromeczka placka drożdżowego niesłodzonego
20.30- miseczka klusków lanych na mleku

Trochę dużo wyszło, ale tak wyszło słodyczy nie jadłam.

Udanego weekendu
  • montignaczka

    montignaczka

    15 grudnia 2013, 14:48

    wcale nie jest duzo, a nawet gdybys trochę przekroczyla, ale kalorie pochodzą ze zdrowych rzeczy, to żadna tragedia, na prawdę :)

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    15 grudnia 2013, 10:17

    Wcale nie wyszło dużo... moim zdaniem... Dodałam ten chiński makaron dziś do mojego chińskiego rosołu - PYCHA, dzięki za cynk :)

  • MarinaL

    MarinaL

    14 grudnia 2013, 23:06

    Ja też sobie dziś pofolgowałam (obyło się bez słodyczy na szczęście) jak to przy weekendzie...trudno;) Teraz trzeba pomyśleć jak to spalić;)