Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 120


120 dzień kurde jak to leci dopiero była setka.

Dzisiaj dziewczyny trochę pociapałam. bez tragedii ale pociapałam. Robiłam naleśniki meksykańskie no i co za tym idzie musiałam zjeść parę naleśników przy smażeniu, pokosztować farszu potem obiad no ale dobra bez wyrzutów Dodatkowo skosztowałam odrobinę pierniczków czy miękną, ale nie miękną niestety, może po świętach da się je zjeść
 
Trening zaliczony, kłótnia z Ł również.
dynamic core + Natalia gacka dla zaawansowanych + 40 min hh  

menu
8.40- owsianka z jabłkiem czekoladą i cynamonem na pół z Antosiem. Posmakowała mu moja owsianka normalnie aż się rwie jak ją jem
11.30- koktajl jogurtowo- mleczny- bananowo- jabłkowo- mandarynkowo + kromka tosta zapieczonego ( ale koktajl to nie posiłek dla mnie jednak)
13.00- 2 suche naleśniki trochę farszu na spróbowanie
14.30- 3 naleśniki z farszem odsmażone na odrobinie tłuszczu
po 16- trochę paluszków, 2 paski gorzkiej
18.00-surówka z pekinki jabłka pomidora z łyżką naturalnego tost ze słonecznikowego
21.40- kakao

No i az tyle posiłków dzisiaj miałam  bogate meni

No i sukces dziewczyny, dzięki mnie moja mama przekonała się do jogurtu naturalnego i go częściej używa. do zabielania zup, surówek. Uwierzcie że to naprawdę sukces jest


Dobranoc

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    20 grudnia 2013, 20:42

    O proszę mamuśka się zainteresowała... to naprawde sukces :) Kłótnia z Ł o zaniedbywanie? ;)

  • czeresniaaa99

    czeresniaaa99

    20 grudnia 2013, 13:36

    tez probowalam wczoraj pierniczkow celem weryfikacji rzecz jasna hahaha

  • montignaczka

    montignaczka

    20 grudnia 2013, 09:02

    mniam jak bym zjadła naleśników meksykańskich...chyba jutro zlecę M zrobienie ;)

  • aaaotoja

    aaaotoja

    19 grudnia 2013, 22:22

    Tyle samo juz dni walczysz co ja :-)