nie mam zbytnio czasu zaglądać tutaj przez te dni ostatnie, na ferie przyjechała do nas bratanica Ł, dzisiaj cały dzień tort na jutro robiłam dlatego brakuje mi czasu na Vitalie. Nadrobię w przyszłym tygodniu.
menu wczorajszego nie pisze bo już nie pamiętam co jadłam za to dzisiejsze
8.30- owsianka
11.30-pół grahamki z wędliną i serkiem topionym+ papryka marynowane, pół grahamki z dżemem i twarożkiem + kubek kakao
15.00- pół miseczki zupy ogórkowej+ kromka chleba, pół miseczki klusków z truskawkami i twarożkiem
19.10- pół bułki z serkiem topionym, wędliną+ papryka konserwowa, pół bułki z dżemem i pół serka wiejskiego + kubek kakao
wiem że nie zbyt to menu za dietetyczne, przez te bułki ale jakoś mnie nachodzi przez tą przerwę na bułki białe ale nie jem już po 19. Dzisiaj przy robieniu tortu nalizałam się mas aż bleee
Boże nie wyobrażacie sobie jak bym chciała pójśc pobiegać, jak mi tego brakuje, ale przez tą pogodę ten mróz boję się wyjść, ślisko, nie mam kolców na buty i boję się że bym wywinęła orła. Szybko zleci mi weekend i wracam do ćwiczeń, tak być dłużej nie może.
Trzymajcie się kochane, niedługo wracam
montignaczka
25 stycznia 2014, 19:26ogarniaj się i wracaj :)
butterflyyyyy
25 stycznia 2014, 07:51Czekamy :)
czeresniaaa99
24 stycznia 2014, 21:54wracaj wracaj,buzka