Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 203. Chcę znowu biegać!!:(


menu 

8.30- jaglanka

11.30- jogurt nat z suszoną brzoskwinią+kawa z mlekiem

14.30- łyżka wazowa zupy ogórkowej, 2 łyż kaszy grycz + 2 jaja sadzone+ duszone pieczarki, cebulka i marchewka +2 kiszone

15.00- troche zupy obiadowej, jedna bułka, 2 jabłka

16.30- 2 jabłka polane maślanką i cynamonem

19.00- lepiej nie mówić, 2 bułki domowe,  3 kromki chleba, serek kanapkowym, dżem, miód, 2 plastry tyrolskiej.

straszną zrobiłam sobię kolację, ale to przez brak ćwiczeń, one trzymały mi dietę;/ boże chcę biegać:(

przepraszam że nie odwiedzam i nie komentuję, ale przez tą pogodę to zaczęła się robota na podwórku. nadrobię:*

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    13 marca 2014, 17:16

    Dlatego nie cierpię miasta... bo tu mam tylko dwa okna... ehhh

  • grubasek266

    grubasek266

    13 marca 2014, 09:24

    Jak dopada Cię głód wieczorem, to proponuję zjeść większe śniadanie z większą ilością białka ;) No i biegaj, biegaj! Pogoda nachalnie się o to prosi, nie ma co jej odmawiać :)

  • aaaotoja

    aaaotoja

    13 marca 2014, 09:21

    z tymi dniami idziemy praktycznie łeb w łeb. Co do kolacji nie jest zle. Mogło być gorzej ! Raz na jakiś czas można zjeść cos całkowicie nie dietetycznie :)