Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 233


Hej wszystkim:)

Przepraszam ale nie zrobiłam żadnego zdjęcia w moim nowym kolorze, ale zrobię i wstawię. Dzisiaj to mi się wydaję że mam czerwony a nie rudy. Z moją sprawczynią rozmawiałam i powiedziała że w razie wątpliwości to mam dzwonić i poprawiamy:)

Jak szłam przez miasto to miałam wrażenie że każdy się patrzy na mnie przez ten kolor:p

Byliśmy dzisiaj na kawie urodzinowej u szwagierki mej genialnej:) Powiem Wam że szwagierka mojego Ł jest genialna. Można z nią o każdej sprawie porozmawiać. Strasznie lubimy się widywać. Była też rodzina jej tzn matka, dwie siostry z dziećmi i szwagier ale jak ona to mówi 'stypa' a nie kawa z nimi. Czekaliśmy aby pójdą i zaczęliśmy normalnie rozmawiać i atmosfera oczyszczona całkowicie:) Jest strasznie szczera, cięty jęzor ma ale mimo to uwielbiam do nich jeździć:) Oczywiście podjadłam na tej kawie. Ale nie nie, nie słodyczy, ciastka ani jednego nie zjadłam a stał przede mną cały talerz:) za to zjadłam jajek w sosie majonezowo- musztardowym, sera żółtego, wędliny, i grzybków marynowanych a no i owoców ( szwagierka kupuję dla mnie szczególnie bo wie że owoce powstrzymują mnie od słodyczy:)). 

Dzisiaj ostatni dzień wyzwania bezsłodyczowego dlatego kochana Helu-w-opalach! dawaj kolejne wyzwanie bezsłodyczowe!! :D

menu

8.50- https://app.vitalia.pl/porcja-korzenno-czekoladowe... . Polecam bo bardzo dobra. ja zrobiłam z 3 łyżek kaszy i 2 łyżek jaglanej. jutro zrobię z 4 samej manny.

11.30- kromka chleba z kanapkowym, wędliną, rzodkiewką, sałatą, ogórkiem + pół jabłka

14.20- pół łyżki wazowej rosołu i łyżka makaronu, półtora ziemniaka, małe udko pieczone bez skóry, kopiec surówki z kapusty, jabłka, marchewki, kiszonego, cebulki z jogurtem nat.

od 17 do 20- to co napisałam powyżej:) 

mam potrzebę pobiegania, mam nadzieję że pogoda jutro w miarę dopisze i pozwoli mi pójść rozładować nagromadzone weekendowe kalorie.:)

Miłych snów kochaniutkie(pa):*