Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 278. Do dziewczyn hulających na Hula hopie z
masażerem. Czy je obciążyć?


Helo, helo:D

Właśnie skończył się mój serial ''przyjaciółki'' końcówka filmu masakryczna, jestem w szoku że tak się skończył film.:| Będę czekać na kolejną serie.

Dzień jak co dzień niestety pada cały czas bez przerw. Oby jutra pogoda była lepsza a na sobotę zamawiam słońce słońce i jeszcze raz słońce(slonce):D Czekam na grilla:D

Menu standardowo w przedziale kalorycznym jak zawsze. Wydawało mi się że jest skromniej ale teraz podliczając wychodzi jak zawsze. Chyba taki przydział 1700-1800 kcal wszedł mi w krew i nie da rady uciąć:)

menu

8.30- owsianka z bananem i płatkami migdałów( 1/3 zjadł mi Antek:))

11.30- 2 kromki chleba plaster wędzonej piersi z kurczaka, pasta jajeczno tuńczykowa, pomidor, sałata, pół ogórka

14.20- 2,5 ziemniaka, 3 pulpety wieprzowe, kopiec sałaty z jogurtem greckim

17.00- duże jabłko

19.10- jajko na twardo, kilka liści sałaty, 2 łyżki serka wiejskiego, pomidor, kromka chleba z wędzoną piersią, i niestety 1 pancakes

Pancakes niestety mnie skusił, urwałam kawałeczek na spróbowanie i na tym nie mogłam skończyć niestety:| Tak wygląda moje menu dzisiejsze.

Dziewczyny zastanawiam się nad obciążeniem hula hop z masażerem. Zważyłam puste moje koło i waży 850g. Czy któraś z Was może obciążała takie koło? Czytałam że im cięższe tym lepsze efekty. Ja po miesiącu kręcenia bez obciążenia nie spadło mi nic z cm. Nie powinno być cięższe niż 2 kg a najlepsze od 1,5 do 2 kg właśnie. Normalne zabawkowe hula kiedyś obciążyłam ale z tym profesjonalnym nigdzie się nie spotkałam że ktoś obciążył. Jeśli któraś z Was ma doświadczenie z tym urządzeniem i je zmodyfikowała w ten sposób to proszę o poradę, będę wdzięczna:)

Wyzywanie bezsłodyczowe zaliczone na   +:)

27,28,29,30,31,1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30,31,1,2,3,4,5

To tyle na dzisiaj moich wypocin. Spróbuję jeszcze wyszukać może coś ciekawego na ten temat, Wam życzę miłych snów i dobranoc(noc)(pa)

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    30 maja 2014, 17:31

    Z jednej strony pięknie organizm nauczyłaś jeść tyle kcal ile zdecydowałaś i koniec :) Z hula-hop to ja nie mam ŻADNEGO doświadczenia ;)