Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
od 22 maja do 26 maja DZIEŃ 17 ZALICZONY.


W między czasie opierdzielam się. Spowodowane jest to brakiem czasu i stresem z zaliczeniami i zbliżającą się sesją. Te dni w których nie ćwiczę uważam za niezaliczone. Muszę popracować nad sobą. Nad swoją wytrwałością i systematycznością w trudnych warunkach psychicznych, bo wiem że jest to do wykonania. Najgorsze jest to, że czuję że z powrotem przytyłam. Gdy uczę się do nocy to podjadam, zdrowo, ale podjadam !
To jakaś masakra. Było dobrze, były efekty, a teraz zmora powraca. Lepiej jest prowadzić pamiętnik i rozliczać się z tego co się zjadło. Muszę to roić ponownie. KONIECZNIE!