Hej
Własnie usiadłam wygodnie z laptopem w fotelu i postanowiłam coś wyskrobać...
Popijam kawkę i zajadam się pyszna drożdżówką z serem, która powstały dziś rano w mojej kuchni...
***
Na wadze dziś 66
ale nie liczyłam na spadek bo po pierwsze @
a po drugie w weekend poszalałam
nie jakoś szczególnie ale wyszłam ponad 1500 kcal śmiało
***
W sobotę byłam na zakupach i kupiłam sobie za male spodnie heh
Czyli następna motywacja...
nie są dużo za male ale ledwo się dopinam z wciągniętym brzuchem
myślę ze za jakieś 2 tyg. będą ok.
kupiłam je bo cena była całkiem całkiem bo z 399 na 100 koron.
Dokupiłam jeszcze krótkie spodenki bo wszystkie, które miałam są już dużo za duże...
a taki upal był u nas w weekend ze aż wstyd chodzić w spodniach;)
Na termometrze dochodziło do 30 stopni wiec spodeneczki mile widziane.
Później w sobotę mieliśmy gości, wpadł drineczek Malibu z mlekiem i trochę sałatki wiec nie było zle ale wcześniej były lody i to spore wiec nie ma sie czym chwalic;)
Ale w takim upale kto by sobie odmawiał;)
W niedziele byliśmy na grillu na fiordach ze znajomymi
już pod koniec musieliśmy uciekać bo zaczęło padać,
ale w domu byliśmy dopiero przed 21
Trace poczucie czasu w tym kraju bo jest już coraz dużej jasno i wczoraj o 22 wyglądało tak jakby równie dobrze była 2 po południu,
niedługo zaczynają się tu białe noce wiec wtedy będzie wogole problem ze stwierdzeniem czy mamy drugą w nocy czy po południu
A tu kilka fotek z weekendu;
sobotni spacerek:
I w końcu mam zaszczyt przedstawić wam miłość mojego życia i najważniejszą osobę w nim:
czyli Misiak i ja na wczorajszym grillu
Taakk mogę śmiało powiedzieć jestem szczęśliwa
***
Dziś w Norwegii znowu mamy święto
(w maju jest tu takich dni mnóstwo...)
Ale jestem dziś sama bo Misiak w pracy.
***
Zrobiłam już dziś swój zestaw ćwiczeń:
-zrobiłam nowa płytę z shape Ewy,
-10 min na boczki,
-10 min Mel B na brzuch,
-10 min. Mel na pośladki
chyba skusze się żeby jeszcze pobiegać...
Trochę dziś prywaty ale co tam;)
Trzymajcie się
...i pamiętajcie
mimo wszystko nie poddajemy się choćby nie wiem co się działo
Bo jak to mawiał mój znajomy
Możemy wszystko...
grgr83
20 maja 2013, 22:29Śliczna z Was para :) aj ta drożdżóweczka musiała byc pychotka
goldstar19
20 maja 2013, 20:25jesteś śliczna i motywujesz :)
laauraa
20 maja 2013, 19:24świetne zdjęcia, piękne widoki!
mika75
20 maja 2013, 17:39kusisz :) a ja jeszcze przed snadaniem :)
justyna1312
20 maja 2013, 16:41heh... CZIKITA... kusisz tymi słodkościami ;)
Gosia8D
20 maja 2013, 16:01łał, jakie piękne widoki =)
motiviann
20 maja 2013, 15:41jaka była woda? da się o tej porze roku w niej popływac?