Znowu nie udało mi się pisać codziennie ale przytłoczyły mnie nadmierne obowiązki i do tego resztki chandry, która na szczęście moje i moich bliskich już minęła.....
Przygotowania do Komunii idą pełną parą.....Zosia ma często koncerty, w domu pełno obowiązków.
Dzisiaj musiała nadrobić lekcje z wiolonczeli wic wstałyśmy wcześnie a teraz Zosia ma w domu koleżankę i świetnie się bawi a ja odrabiam "komputerowe" zaległości. Zrobiłam ostatnio parę rzeczy na drutach i muszę je w końcu zszyć.
I ja też, ale Zośka troszeczkę podziębiona, więc z dłuższego spaceru nici....ale przynajmniej zrzuciłam 2 kg.
Mniej gotuję, domownicy też coś marniej jedzą, a mąż powalony grypą nie je nic albo bardzo mało......
Wczoraj córcia moja miała koncert dla przedszkolaków w swojej szkole. Jest nabór do szkoły.....więc maluchy przychodzą posłuchać.....i co się okazało w gronie maluchów byli bliźniacy moi bratankowie.....byli zachwyceni swoja kuzynką, a Zosia z kolei dumna, ze mogła im zagrać.....
Pozdrawiam Moje dziewczynki i mam nadzieje, że wróciłam już na dobre!!!
paniania1956
14 kwietnia 2013, 11:26Pozdrawiam Ciebie i Zosie!
gosiulek1
13 kwietnia 2013, 22:20Ja też mam taką nadzieję, chociaż niestety nie mogę powiedzieć tego o sobie. :/
Gabonek
13 kwietnia 2013, 19:40Brawo za spadek wagi, a wiosnę też czuje- przyjemne uczucie. Pozdrawiam !
Karampuk
13 kwietnia 2013, 19:27wracaj wracaj
Alianna
13 kwietnia 2013, 16:47Mam nadzieję, że te nasze zimowe chandry na dobre odejdą i humory nam się też na dobre poprawią. Byle do Komunii, Ilonka, bo widzę, że bardzo to przeżywasz. Teksty boskie i takie kobiece :-))) Buziaczki
ulka28l
13 kwietnia 2013, 15:40fajnie, że jesteś i gratulacje dla Zosi :))) Miłego weekendu :)
mania131949
13 kwietnia 2013, 15:37No to miłych przygotowań komunijnych! Gratulacje za spadek!
marii1955
13 kwietnia 2013, 15:04hihi ... ale śliczne maleństwo - ma się znaczyć ... świnka - haha . Świetnie , że JESTEŚ :) TY tak jak wiosna ... myślę , że wróciłaś już na dobre ... Ale fajne są te humory - wszystkie- ale ten na końcu ... bardzo na czasie -hahaha . Wiosennie pozdrawiam :)))
ewakatarzyna
13 kwietnia 2013, 14:40A może pochwalisz się jak już zszyjesz ?
agnes315
13 kwietnia 2013, 14:20Cudny ten prosiaczek. I pomyśleć, że potem zostanie może w mało humanitarny sposób zamordowany i zjedzony :(( Buziaki :)*
vickybarcelona
13 kwietnia 2013, 13:57swinka przeslodka:) teksty na obrazkach rewelacyjne:) Gratuluje tych 2 kg