obiad:
niedzielny deser:
kolacja:
i tak w sumie ok 1650 kcal wyszło
i byłoby świetnie.... tylko przed chwilą zjadłam dodatkową kolację na ok 500 kcal:( więc bilans pierwszego dnia 2050kcal....ale i tak nie jest bardzo źle a będzie tylko lepiej i będę się starała najmocniej jak potrafię, żeby więcej takich sytuacji nie było!!!!
dodatkowo idę na spacer i wieczorem robię ćwiczenia oraz brzuszki, ale z tego zdam relację już jutro:) trzymajcie się :)