Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba post przerywany działa.


Wczoraj spadło 0,5 kg a dziś a wadze -0,9 kg 😵 Pewnie to takie początki, ale wcześniej na deficycie potrzebowałam na takie efekty jakieś 2 tygodnie albo przynajmniej tydzień  kiedy była dobra passa. Ważne, że znowu jest coś na minusie i jestem bliżej swojego celu. Jem teraz w oknie czasowym, ale nie jem wcale mniej niż wcześniej także post przerywany na razie działa. Za dwa miesiące jadę na wesele więc byłoby super gdybym do tego czasu jakoś widocznie schudła i dobrze się czuła. Co do deficytu to pisałam już, że nie zmieniłam kaloryczności, ale zmieniłam to, że największy posiłek zamiast około 15 jem o 20 i jest to wtedy mój ostatni posiłek. Wczoraj jadłam pysznego burgera na sałacie zamiast bułki z serem topionym, serem feta, boczkiem, swieżą cebulką, majonezem fit (200 pare kcal na 100 gram) i pomidorem. Po kolacji biorę "kelp", który wspiera tarczyce. 

  • Bajbajka2022

    Bajbajka2022

    22 czerwca 2023, 11:48

    Gratuluje :) u mnie post przerywany i "niby keto" zdziałały cuda :) Powodzenia

    • Imreborn

      Imreborn

      22 czerwca 2023, 12:00

      Dziękuję! U mnie od 3 dni działa absolutne cuda!

  • beatrice10

    beatrice10

    22 czerwca 2023, 10:13

    Powodzenia i gratulacje za już!

  • AgniAgniii

    AgniAgniii

    21 czerwca 2023, 23:00

    Nie wiem,czy masz niedoczynność czy nadczynność tarczycy ale przy którejś opcji nie wolno kelpu,bo tylko podbija problem.Niestety nie pamiętaj przy której opcji🙄Gratuluję spadku😉

    • Imreborn

      Imreborn

      22 czerwca 2023, 00:51

      Dziękuję :) U mnie kelp pomaga. Moja mama nie może, bo ma nadczynność. Trawi wszystko w zawrotnym tempie. Wyglądamy razem jak pulpet i tyczka... I to tyczka je więcej :D

    • AgniAgniii

      AgniAgniii

      22 czerwca 2023, 08:33

      Ale to niesprawiedliwe,prawda?