Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutek zmusza nas do zmian


Oglądałam właśnie swoje stare zdjęcia... Kiedy dobrze prosperowałam, podróżowałam cał czas, kupowałam co chce... Chyba to, że tak dobrze mi było sprawiało, że jakoś znosiłam swoją otyłość. Po pandemii i kryzysie, który zabrał mi oszczędności i utrudnił karierę jakoś ta otyłość zaczęła mi ciążyć bardziej... Nigdy jej nie lubiłam, ale mając wiele rozrywek jakoś mogłam ją znieść a teraz kiedy mierze się z wieloma problemami, małą ilością przyjemności i śmiertelną chorobą jednej z najbliższych osób zupełnie inaczej na to patrzę. Nie akceptuje absolutnie swojego ciała ze względu na zdrowie jak i na aspekt wizualny. Przede wszystkim chyba nienawidzę braku kondycji, bo to właśnie najbardziej utrudnia życie. 

Dziś spadek 400 gram. Ja tak przeważnie mam... 2 tygodnie nic a potem 2 albo 3 dni pod rząd małe spadki. To jakiś niecały kg przez 2 tygodnie... Że tak powiem "d*py nie urywa", ale idę do przodu. 

  • clio

    clio

    28 lipca 2023, 22:44

    U mnie choroba bliskiej osoby, śmierć kilku najbliższych w krótkich odstępach czasu dowalila mi 20kg. Po prostu zażerałam stres, było mi wszystko jedno. Myślałam o wszystkim tylko nie o sobie.Spadki przyszły jak potrafiłam ogarnąć swoje myśli. Życzę Ci żeby wszystko Ci się jak najlepiej ułożyło i żebyś wytrwała w swoich postanowieniach.

    • Imreborn

      Imreborn

      28 lipca 2023, 23:45

      Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. :(

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    28 lipca 2023, 14:33

    Ostatnio też moja głowa tkwi w przeszłości, również oglądałam zdjęcia z tamtego okresu. Niestety pogarsza to samopoczucie. Widać, że nie jest Ci łatwo, choroba najbliższej osoby zmienia mocno perspektywę na wiele rzeczy. Ważne, że idziesz do przodu 🍀🍀

    • Imreborn

      Imreborn

      28 lipca 2023, 14:53

      Nie ma niczego gorszeg jak choroba kogoś z bliskiej rodziny :( To mnie dobiło już totalnie i popchnęło ku zmianom. Nie mamy nic prócz rodziny, przyjaciół i zdrowia.

    • Cukiereczek26

      Cukiereczek26

      2 sierpnia 2023, 21:37

      Wiem, że nic nie jest w stanie pocieszyć w obliczu takiej sytuacji, przytulam do serducha!

  • Berchen

    Berchen

    28 lipca 2023, 09:28

    dzisiaj robie swoje podsumowanie i moje schemaciki pokazaly mi ze w pandemii przyszly mi 8kg. Zaczelam sie duuuzo gorzej czuc zblizajac sie do setki, koszmar. Od 11 lipca wzielam sie otro za pilnowanie diety , u mnie dziala tylko kompletnie ograniczenie wegli i wynik mnie zaskoczyl - minus 4 kg, dzisiaj ciesze sie jak glupia, obym tylko przez urlop utrzymala ten kierunek. Zycze tobie tez samych sukcesow.

    • Imreborn

      Imreborn

      28 lipca 2023, 10:41

      Dziękuję i gratuluje spadku!

  • Letys

    Letys

    27 lipca 2023, 22:30

    Mi też pandemia dokopała…. długo by opowiadać. Trzymam kciuki za Ciebie😘

    • Imreborn

      Imreborn

      27 lipca 2023, 22:58

      Dziękuję i wzajemnie :)

  • Blubber62

    Blubber62

    27 lipca 2023, 21:18

    najwazniejsze że w dół :)

    • Imreborn

      Imreborn

      27 lipca 2023, 21:23

      Tak! Dokładnie.

  • Ewa_1984

    Ewa_1984

    27 lipca 2023, 20:09

    Może lepiej się mierzyć niż ważyć? :)

    • Imreborn

      Imreborn

      27 lipca 2023, 21:14

      Szczerze? Próbowałam, ale nie za bardzo mi wychodzi. Zawsze mi się coś pozakręca itd. Strasznie mnie to wkurza.

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      28 lipca 2023, 09:13

      O też tak mam- albo nie wiem gdzie dokładnie przytknąć miarę albo mi ucieka.... Waga prostsza. Każdy spadek to powód do dumy, a ty już spory worek kilogramów nazbierała, miarka do miarki;)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    27 lipca 2023, 19:57

    Każdy spadek się liczy grunt że w dół!