Plan na październik to minus 5kg. Tak, tak , tak zamierzam ostro atakować, w końcu grudzień a znim i moje wakacje zbliża się dużymi krokami.
A jak tego dokonam? Dietka, lekka, nic konkretnego. Stawiam na niejedzenie mega ilości wszelakich zakazanych produktów no i sport. Dużo sportu, bo dołączyłam do grupy mającej na celu spalenie 25.000kcal przez miesiąc. Pożyjemy, zobaczymy. Jestem pełna optymizmu. HE HE
zoykaa
2 października 2010, 16:29glowa do gory, cycki do przodu, a kilogramy w dol:)i..dziekuje za "tak"
zabka1987
2 października 2010, 15:56Tak więc polecam Ci metodę HIIT przeczytasz o niej w mojej przedostatniej notce :)