Mały spadek, ale zawsze coś. 0.5kg jestem lżejsza. Do osiągniecią celu 6.5kg przez 3.5 tygodnia. Oj będzie ciężko. Zaczęłam ostatnio pilnować diety. Bo z ćwiczeniami jest ok, ale dieta kuleje. A tu wiadomo dzień wyjazdu zbliża się dużymi krokami. Od 2 miesięcy zaczęłam ostro ćwiczyć. No przynajmniej 6h tygodniowo i muszę powiedzieć, że efekty są super. Ciałko się ujedrniło i brzuszek zmalał. Teraz dorzucam dietę. Mam zamiar nie przekraczać 1000kcal, no i nie jeść wieczorami. Zobaczymy co pokaże waga w weekend.
Valentina
18 listopada 2010, 17:41Kochana same zmiany la lepsze u ciebie :) Bardzo sie ciesz i trzymam kciuki za kolejne pozytywne zmiany :) buziaki
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
16 listopada 2010, 06:48napewno uda się osiągnąć cel :)