Ale mialam wczoraj kompuls. Szok normalnie. Wrocilam z pracy i poszlam prosto do sklepu. Chipsy, czekolada, ciatka i wielgachna pizza to byly me zakupy. Zjadlam pewnie kolo 2000-3000kcal. Eh... Po tym wszystkim wzielo mnie na wyrzuty sumienia, wsiadlam wiec na rowerek i spalilam dzielnie 500kcal. Tylko co to jest przy takiej ilosci zarcia.
Dzis trzymam sie dzielnie Dukanowo. W dodatku nie przekroczylam 1000kcal. He he pewnei jeszcze na wczorajszym prowiancie ciagne:)
byrdzia4
27 maja 2011, 21:58Kurka, dzisiaj też mnie to dziadostwo wzięło. Ale wolę nie patrzeć na kalorie, bo umrę na zawał. 2 paczki Merci pochłonięte na raz. Wprost fantastycznie:/ Ale od jutra Dukanowo 100-procentowo!!! Najlepiej pociągnąc kilka dni białko, jak myślisz?