Czas zasuwa jak szalony. Mila ma juz 2 tygodnie. Kilogramy zaczynaja spadac wolniej. Zalamuje mnie widok w lustrze. Strasznie gruba jestem i mam mega opone. Kiedy ja dojde do stanu sprzed ciazy i bede mogla w koncu zaczac nosic swoje normalne jeansy a nie te ciazowe worki? Przez Świeta daje sobie jeszcze troche luzu, tzn lekka dietke bede trzymac,na pewno nie zamierzam sie obzeraz za to po Świetach ruszam do boju. Zrobi sie lepsza pogoda i w koncu bede mykac na spacerki z moim skarbem. Brakuje mi ruchu, przez ta pogode siedzimy caly czas w domu a na spacerku bylysmy raz. Ok koniec biadolenia, trzeba spiac poslady i rzucic te faldy.
zoykaa
3 kwietnia 2013, 22:46dziekuje slicznie:)dobranoc