znalazlam genialny sposob na spalanie kalorii-sprzatanie
sobota 11/01- 1000kcal spalone okolo 3h sprzatania
do tego wczoraj byla godzinka na rowerku plus 3 godziny wywijania na parkiecie :)
niedziela 12/01-900kcal spalone okolo 3h sprzatania
i pewnie stwierdzicie, co ona tak caly czas sprzata. ja nie wiem jak to mozliwe, ale u mnie sie niesamowicie szybko brudzi, 10-miesieczny bobac, ktory raczkuje jak szalony, sliniac wszystko po drodze w polaczeniu z facetem, ktory brudu nie zauwaza to prawdziwe wyzwanie.
normalnie padam na twarz i nadal mam na pewno z 3h sprzatania, ale to juz bedzie musialo poczekac.
cancri
12 stycznia 2014, 22:04Jak mi umknelo to, ze wrocilas? ;-)