Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień #65 + trening z mamą!!


W Końcu!!! 

Moja mama dzisiaj zrobiła CAŁY skalpel, a ja razem z nią :) Było to dla Niej wyzwaniem, iż w jej życiu dotychczas nie gościła aktywność fizyczna, nie odżywiała się zbyt zdrowo, i pali papierosy... To tego trzeciego punktu najbardziej próbuję ją skłonić żeby przestała, ale jest ciężko, ponieważ pali i ona, i mój tata... 

Ale, robi postępy! Wydaje mi się ze zmieniła swój sposób myślenia... Była dzisiaj na zakupach, i kupiła mnóstwo różnych warzyw i owoców... Zrobiła zdrowy obiad dla Całej rodziny, planuje to co będzie jadła w pracy (sama zdrowa żywność!) Tak się cieszę! Zawsze pragnęła wyglądać jak z okładki, ale nigdy nie robiła nic w tym kierunku, a tu nagle taka zmiana.. Mam nadzieję tylko że się nie podda, moja już w tym głowa żeby ją wspierać i motywować! :) 

U mnie również znakomicie, ćwiczę (co prawda godzinkę dziennie) ale wydaje mi się to wystarczająco, chociaż chcę wdrążyć 10-minotówki Ewy Chodakowskiej x5... :) Mam czas na ćwiczenia, na rodzinkę, na szkołę i na regeneracje- jest świetnie :) ! 

Życzę Wam abyście tak jak JA, oraz moja Mama zmieniły swój tryb życia na zdrowy, i żeby aktywność fizyczna cieszyła Was, i dawała efekty! :) 

PS.- brazylijskie pośladki... zaczynam baaaaaaaardzo lubić swoje pośladki! Ćwiczę rano 10min z Mel B i wieczorem 12min z Ewą na brazylijskie pośladki, i naprawdę są efekty! :) 

Dobranoc, mam nadzieję że idziecie spać z wielkim uśmiechem na twarzy! :) 

Miłego czwartku (dla mnie ostatni dzień szkoły, w piątek wolne! :) ) 

  • judipik

    judipik

    19 marca 2014, 22:39

    Oby więcej rodzin takich było. Ja sama mam 2 dzieci i chciałabym ich nauczyć zdrowego odżywiania i dużej ilości ruchu,ale może być ciężko,bo Mąż sceptycznie podchodzi do zdrowej diety,a ćwiczyć zaczął niedawno. Mam nadzieję,że mu się to szybko nie znudzi. Czego też życzę Twojej mamie. Pozdrawiam.

  • Femoris

    Femoris

    19 marca 2014, 22:05

    cudowne rzeczy czytam! Super, źe wspierasz mamę i z nią ćwiczysz. to się chwali :> moja niestety do ćwiczeń nie potrafi się przekonać i mimo, że kiedyś w życiu studiowała dietetykę nie radzi sobie ani ze swoją wagą, ani z wagą taty ani młodszej siostry...