Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężki dzień #85 ale chyba już nic nie może mnie
powstrzymać.


Jest ciężko.... 

Teraz jak dostałam miesiączkę, chyba normalne że pragnę słodkiego... Bardzo.. 

Wczoraj kupiłam sobie mleczko czekoladowe (chyba nie jest takie złe w 100ml jest 71kcal, i 1,5g tłuszczu) Nie czułam się po tym źle, tym bardziej że troszkę poczytałam, i polecane jest nawet mleko czekoladowe po treningu... 

Dzisiaj, też wielkie pragnienie, ale znowu kupiłam to mleko i wypiłam.. fakt, jest to tylko malutkie pudełko... ale czuję się winna :( 

Ale miałam takie pragnienie... w ręku trzymałam już batonika żeby kupić, trzymałam już w ręku czekoladę... Chodziłam po domu szukałam czegoś słodkiego, ale popatrzyłam w lustro, jak mój brzuszek wygląda coraz lepiej, i powiedziałam sobie że nie... zjadłam banana, i jakoś poczułam się winna... 

Co myślicie? :( 

Żeby tylko w depresję nie wpadła, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia :((

  • winter_beats

    winter_beats

    8 kwietnia 2014, 20:49

    oj, nie przejmuj się tak, bo naprawdę nie ma czym :) z 2 tygodnie temu miałam taką jazdę, że już miałam w ręku kawałek rolady śmietankowej, ale nie zjadłam. i dobrze :) banan jest w sam raz, jak się chce słodkiego, nawet to mleko czekoladowe to nie grzech :)

  • piatek55

    piatek55

    8 kwietnia 2014, 19:46

    Spokojnie, czasami jak zjesz to nic Ci się nie stanie ;)

  • melifexo

    melifexo

    8 kwietnia 2014, 19:32

    Ja może nie napadam na słodkie ale ogólnie mam ochotę ciągle jeść cokolwiek jak mam okres... -.- głupia natura ! :D

  • judipik

    judipik

    8 kwietnia 2014, 18:44

    Oj uwierz, że wiele osób ma coś takiego jak Ty. Nie myśl o tym i rób dalej swoje, ten stan w końcu minie ;)