Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
-0,4 zadowolona czy nie? + postanowienia :)


Cześć! 
Przychodzę dzisiaj ze spadkiem i nie wiem czy się cieszyć czy nie. Wiem, że 0,4 kg to jest mało, bo gdybym serio ćwiczyła i w 100% zdrowo jadła byłoby więcej. Z drugiej strony na ciele widzę trochę większą różnicę niż wynika z mojej wagi.. wiem, że cm są ważniejsze, ale nie mam porównania z tym co było wcześniej, bo gdy chciałam się mierzyć, ważyć etc. nadeszły "te dni" w miesiącu ;) ostatnie ważenie miałam około 2 tygodnie temu, więc teoretycznie mogłoby mi zejść od 1kg do 2kg.. no ale trudno oby tak było następnym razem!! 

Zacznę od dzisiaj - odmówiłam pysznemu, kalorycznemu ciastku, które było całe w uwielbianej przeze mnie CZEKOLADZIE! ;) A potem przypadkiem znalazłam taka motywację: GENIALNA! :D

Przez to ważenie wiem co zrobię w przyszłym tygodniu, aby było lepiej! 

POSTANOWIENIA:

- więcej wody - i tak już piję więcej niż wcześniej, ale muszę zacząć pić więcej wody w szkole! 

- zielona/biała herbata - zależeć to będzie od tego na co będę miała ochotę, bo obydwie lubię, więc problemu nie będzie. 

- inka - poprosiłam mamę, żeby kupiła, bo słyszałam, że można nią "zapchać" mały głód tak, aby zaczekać do czasu jedzenia. 

- sałatki i surówki do szkoły - gdy mam na 9 albo 10  będę robiła sobie sałatki i surówki, aby jeść jak najmniej pieczywa (pomimo, że jem ciemny chleb to wiem, że i tak jem go zbyt dużo)

- zdrowe obiady przygotowywane chociaż w części dzień wcześniej - to ja przeważnie gotuję w domu, więc jeśli przygotuję sobie cokolwiek dzień wcześniej to po powrocie ze szkoły szybciej zrobię obiad i może dzięki temu nie będę podjadać przed nim.

- jedzenie co mniej więcej 3 godziny - aby było regularnie. 

Co prawda obrazek na te wakacje jeszcze zbyt wczesny, ale na pewno będzie lepiej niż w zeszłym roku, a za rok to już w ogóle! ;) 

- zacznę od środy chodzić na siłownię - od środy, bo wtedy dostanę pieniądze :) zamierzam chodzić co najmniej 3 razy w tygodniu, ale może uda mi się częściej? zobaczymy! :)

- do tego ćwiczenia w domu - codziennie ustaliłam sobie plan ćwiczeń. oprócz przysiadów zacznę robić brzuszki (wszystkie rodzaje), takie ćwiczenie z opuszczaniem nóg, które jest dobre na dolną partię brzucha, do tego znienawidzone przeze mnie pompki (niestety tylko damskie)

- Mel B - krótkie ćwiczenia, a widziałam, że rezultaty są. Niestety na brzuch nie mogę z nią robić, bo chyba wykonuję je źle i kręgosłup mnie boli, a mam słaby

- masowanie ciała po kąpieli - mam cudowne masło do ciała, więc czemu z niego nie korzystać? ;) zawsze poprawi to wygląd skóry i sprawi, że będzie bardziej jędrna i nawilżona

- co drugi dzień maseczka na włosy

- codziennie rano krem nawilżająco-leczący, wieczorem krem na zagojenie pozostałości po pryszczach. Przed kremami tonik.

Trzymajcie kciuki za te postanowienia. To będzie tydzień próby ;) 

ps. zostało 46 dni! :o 

buziaki! :*