Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZŁY wygląd przekłada się na ZŁE samopoczucie?


Powolutku... 

            Kilka dni temu pisałam o tym, że bardzo potrzebuję się zmienić. Na pewno też zauważyłyście to, że kiedy masz wrażenie, że jesteś nieatrakcyjna, że Twoje ciało wygląda f a t a l n i e  to psychicznie też czujesz się potwornie. Zły wygląda przekłada się na nasze samopoczucie, pracę, bliskich i wszystkich ludzi którzy nas otaczają. 

            Robię małe postępy. Oczywiście nie to co niektóre z was. Przebiegacie kilka kilometrów dziennie i pilnujecie każdej zjedzonej potrawy ( chwała wam za to! ) Ja przynajmniej od dwóch dni się nie obżarłam. Jadłam w miarę małe porcje, bez tony słodyczy ( ba! ) nawet przeprosiłam się z sokowirówką, a na kolację zjadłam płatki + sałatkę z brokuł, a nie tak jak zwykle wielką kiełbasę z ketchupem.... Także małymi krokami do przodu. :)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 14:17

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • berzerk

    berzerk

    25 lutego 2015, 12:00

    W 100% się zgadzam... Teraz czuję się jak beczka, jestem obtłuszczona i nie chcę nigdzie wychodzić, chciałabym się schować pod kołdrę i ryczeć. Wiem, że gdy schudnę świat stanie się kolorowy i na nowo będę pełna życia :)

  • katy-waity

    katy-waity

    24 lutego 2015, 19:29

    a to prawda, zwlaszcza chyba u kobiet, gdy kobieta nie czuje sie dobrze w swojej skorze, przekłąda sie to na jej całą mowę ciala ..na cale samopoczucie i zadowolenie z siebie..

  • nieidealna2015

    nieidealna2015

    24 lutego 2015, 19:01

    Jak osiągnęłam wagę 86 kg to chyba wpadłam w depresję... Nie wychodziłam wgl do ludzi, siedziałam w domu,w zasadzie to leżałam i użalałam się nad swoim życiem, podjadając kolejne fast-foody.. W życiu każdego "grubaska" musi w końcu przyjść taki moment, trzeba porządnie obić się o dno, aby móc się od niego odbić, ja przeszłam na dietę z dnia na dzień, po prostu, żadnymi małymi kroczkami, tylko jednym wielkim, rzekłabym nawet milowym krokiem... Dzisiaj po zgubieniu już 11 kg i przyzwyczajeniu się a nawet pokochaniu zdrowego odżywiania i aktywnego spędzania czasu jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, dziękuję Bogu za każdy dzień i jestem wręcz wzruszona każdym moim nawet najmniejszym sukcesem... Zrobienie coś dla siebie, coś o czym zawsze marzyliśmy i czego pragneliśmy ze wszystkich sił to chyba najlepszy lek na smutek jaki tylko istnieje, polecam ! :) Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki!! :*

  • etvita

    etvita

    24 lutego 2015, 18:52

    Zgadzam się. Po utracie 20kg mam o wiele lepszy humor, lubię patrzeć w lustro i robić sb zdj ;) Trzymam za cb kciuki :D

    • invisible.M

      invisible.M

      24 lutego 2015, 18:53

      Dziękuję i zazdroszczę zgubionych 20 kg !