Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Późny wieczór
29 kwietnia 2013
Chciałąm się tylko przywitać i zapewnić, że wszystko idzie mniej lub gorzej poprawnie. Wczoraj szło mniej poprawnie, bo jadłam słodycze, jakoś tak ... Mam nadzieję ,że teraz będzie szło chociaż tydzień poprawnie i stwierdzam ,że dobrze i tak. Chociaż czasowe odchudzanie, wolniej , szybciej i aby do przodu . Jutro wolny od pracy dzień to dużo sobie po nim obiecuję, w sensie ćwiczeń i chodzenia, bo, że nie chodzę tak co dzień to i troche siły odzyskuję i sprawność i noga mnie mniej boli, a czasami to nawet prawie fajnie. Ale nie smućcie się , nie jest tak źle, a musi być jeszcze lepiej. Waga trochę stanęła albo nawet i w górę bo było 92,70 a jest dzisiaj 93,8, ale to pewnie przejściowe i tak będzie . To tymczasem , do usłyszenia, trzymajcie się, całuski dla Was kochane panie i dziewczyny ...
ckopiec
3 maja 2013, 09:22życzę Ci, spadku wagi, u mnie też raz pod górkę, raz z górki i tak w kółko,pozdrawiam
AnielaKowalik
30 kwietnia 2013, 14:43Na pewno zaraz spadnie. Trzymaj się Irenko :) Pozdrowienia.