Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Dzisiaj  troche lepiej,  bo już zrobione ćwiczenia ;  0,5 godz ćwiczenia z aerobikiem,   20 minut scalpel Ewy Chodakowskiej.  Może wprowadze jakieś inne ćwiczenia, cos więcej, ale u mnie jest chyba tak,że nie daję rady co dzień, miałąm trzy dni ćwiczeń I trzy dni p[rzerwy. To myslę,że dobre I tyle, kiedyś  nie było wcale a bylo za to więcej jedzenia,,,zeby nie napisać żarcia...Niesamowite, dzisiaj  to nawet bez odpoczynku zaraz po pracy poćwiczyłam. Dobrze, jestem  zadowolona .  A  tak  to co ;   To u nas dzieciaczek troche dostał jakiejś wysypki na buzi.  Lekarze nie wiedzą co to,   nazywa sie to ; Milia, czy jakoś  ,, ale my doszłyśmy od czego to, a to jest od tego,że niepotrzebnie co niektórzy całują dziecko. Gdzie to calować takiego małego noworodka, on  ani nie wie co I kto,  I zacz.  Po co to całować dziecko, nie wolno.  A tu ta jedna przyszywana ciocia, skądinąd niby to miłośc jest I z dobrego serca.  Zakatarzone,  zasmarkane, za rzygane,  bo to chce być szczupłe ( zresztą jest) Syna dziewczyny siostra, ta co tuli tu tak na zdjęciu dziecko.  RZYga  I cmoka dziecko,  cium,cium, cmak, jeszcze tak perfidnie.  Gdzie całować takiego malucha, po co.... I ,żeby te wszystkie swoje złe energie przekazywać wydmuchiwać mu w buźkę.  Boże droogi, ale jakoś nie przestrzegłam  nie widziałam  tego, nie ide tam wtedy co ona skąd mi wiedzieć... Ale to zejdzie, wiadomo, musi zejść, zrobiłam   seans,   no ale to w tych przypadkach  to musi już wyskoczyć na całej buzi, a te powoli schodzą,  - zejdą.  No I to tak, o córce pisać nie będę bo po co pisać,że się marwię,  działać trzeba , a nie martwic się. Czeka dopiero w piątek na skan w tym  Ormskirk.  Zobaczymy, ale myslę,ze to nie jest taka błaha sprawa jak wyrostek robaczkowy, czy woreczek, ona jak schyli ssie to ją jakby coiśnie,  cos na ,wwątrobie czy żołądku .... No ale narazie nic..Czekamy ..   Zakończę,  bo ide do zboru. Pogody dzisiaj słonecznej nie ma,  ale nie najgorzej. Miłej niedzieli życzę. I chudnięcia, pa - Irena

  • irena.53

    irena.53

    28 marca 2014, 10:20

    Wyjaśniam Ci Tirrani, że chodzi tu o najbardziej pojętą słuszność , nazwijmy to. Nie mów tak, ponieważ ja nie pisałąm o wróżkach, ani o kartach, w tym takim jest inna siła żeby już nie pisać Szatan. Ja nie uznaje czegoś takiego, móiłam tylko o energiach jakie ludzie w sobie mają, czyli o emocjach, ponieważ energie to emocje I to coś cały czas wychodzi z człowieka, krąży wokół niego,oddajemy innnyma kwestia tego na iler to pobieramy od innych zależy od naszego otwarcia czakramów, małe dziecko jest najniewinniejsze, nie ma jeszcze zablokowanych przez różności nazbierane w wyniku życia, różnych zachowań. I zapomnij o takich zabobonacvh jak wrózka. Wróżka Ci nie zafunduje pięknego życia, tylko na tyle na ile napiszę to tak,, Sami na to zasługujemy:" Skądinąd pozdrawiam Cię mile bo masz w miare dość ładne serce. A kochana Tirrani maluszek już ma ładną buźkę, wuczyściło mu się to. Pozdrawiam

  • tirrani

    tirrani

    18 marca 2014, 19:27

    uczulenia często występuje miejscowo:) Ale myślę ,że tylko lekarz może rozstrzygać w takich kwestiach:) Opieranie się na odczuciach- zwłaszcza cudzych, chodzenie do wróżek i takie tam uważam za zaniedbanie rodzica. Pozdrawiam Cie serdecznie:)

  • irena.53

    irena.53

    18 marca 2014, 16:33

    Odpowiadam, tak na tym poziomie - że jakby już to alergia wystąpiła by na calym ciałku, a toniestety bylo ,, tylko ,, na buzi . Tak dziecko rodzi w człowieku takie słodkie , piekne uczucia ... Tak ... Widze ludzi, zznam sie troche na ludziach, widze dusze ludzkie ... troche coś moge o polu energetycznym człowieka o jego aurze ..... Za dobroć dziękuje miła jesteś - Irena

  • tirrani

    tirrani

    16 marca 2014, 21:00

    Przesłodkie to dziecię... Dziecko budzi w człowieku takie piękne uczucia... Myślałam, że pozwoli Ci zmienić sposób widzenia świata, że będzie Ci łatwiej... Niby wszystkich tłumaczysz, ale we wszystkim widzisz zło. To trudne życie. A z alergią nie masz racji- jedzenie białka w ciąży nie uchroni dziecka przed ewentualna alergią, co więcej jego nadmiar w diecie przyszłej mamy może powodować skazę białkową u niemowlęcia. Moje dziecko tez miało ten kłopot i przez pewien czas- jeśli chciałam karmić- nie mogłam jeść nabiału, później powoli wprowadzaliśmy produkty i do dziś wszystko jest ok. No ale powodów uczulenia może być wiele... inne pokarmy, kosmetyki, środki piorące, woda nawet... Wątpię by przyczyną był jad kochającej cioci:)

  • benatka1967

    benatka1967

    16 marca 2014, 17:38

    współczuje maluszkowi , niekiedy dorosłym brakuje nieco wyobraźni delikatnie mówiąc ; pozdrawiam :)

  • irena.53

    irena.53

    16 marca 2014, 17:06

    Nie bo taka alergia to powinna zacząć się od pierwszego dnia, a tak nie było,A poza tym jeśli dziecko w ciąży przyzwyczajone do mleka, nabiału, to nie może być alergii. Nie trzeba wyeliminowywać, .... No ale pewnie chciałąś dobrze... pozdrawiam

  • kokoszanelka

    kokoszanelka

    16 marca 2014, 14:15

    oj kochana chyba troszkę przesadzasz:)takie krostki to zazwyczaj objaw alergii jest!Jeśli córka karmi piersia to niech wyeliminuje z diety nabiał a jeśli butla to niech kupi mleko HA!!!pozdrawiam

  • marti1996

    marti1996

    16 marca 2014, 13:30

    Biedny maluszek. Pewnie buźka słodka do całowania, a same klopoty z tego wynikają