Spędziłam tu dzisiejszego wieczoru troche czasu, przeczytalam tak sobie wszystkich znajomych I cos ponadto. Az wogóle ponad moje założenie czasowe, czasami cos tak się wymknie spod kontroli. Ale od czasu do czasu czytam wszystkich I mam taki wgląd, albo to tak może zeby zrobić sobie taki nowy zryw ... Może , bo już od jutra obiecuję sobie zacząć ćwiczenia, myślę sże się zmotywowałam . I może siły odzyskuję. A dzisiaj co , a bylam z córka starsza w mojej restauracji porozmawiac z moim mmenagerem, bo ja sie zwyczajnie jeszcze nie dogaduję, a trzeba wreszcie bylo wyjasnić z tym adresami, paswordami, bo ja dalam swój menager mówi,że to nie wchodzi, bo oni kiedys zrobili mi tam jakiś wymyślili, - jeszcze jak nie miałam komputera, na początku mojej pracy. Wyjaśniłyśmy potem pochodziłyśmy po mieście do sklepu, młodsza zrobić zdjęcie,bo jutro do konsulatu zrobić passport. Potem starsza do swojej agencji mieszkaniowej gdzie załatwia wynajęcie nowego mieszkania, bo zdzwonił mój zięć , że landlord wydał złe referencje,(tzn w agencji),że nie płacili na czas, kiedy zawsze płacili na 15 -go tak jak należało. Dwa miesiące temu do innej agencji podał dobre referencje, a teraz nagle tak zmienił. Tylko nerwów to córkję kosztowało, powiedziałą ,że to załatwi, pójdzie do takiego biura gdzie zajmują sięsprawami obywatelskimi, ale w agencji powiedzały,żeby zostawić to im załatwią, a landlord tłumaczy się,że źle go zrozumieli. Wszystko to przez tą jego chciwość, przeraźliwą,,,bo traci lokatorów, I może znowu troche mieszkanie będzie stalo puste, bo niezbyt tu pięknie otoczenie jest. Ot ludzie .... Co potrafią zrobić z powodu pieniędzy ?... A młodsza chyba zrezygnuje z tego chłopaka, bo on raz tak, a raz tak, raz pieknie, połóweczka druga już będzie się żenił, drugi raz cicho, a dla mnie to on ma zbyt bojący character powiedzieć prawde dziewczynie, że może nie chce czy co, bo zadaleko, czy mu nie odpowiada, czy że dwa lata starsza, czy dojeżdżać tu ... A szkoda gadać. Ale trzeba zachować spokój, z wynikami będzie wiadomo we wtorek u lekarza, ale coś zapisywali, ja aż nie chcę myśleć, boje sie czegoś gorszego. .. Dość.. I to tyle na dzisiaj - Musimy to wszystko przetrwać - pozdrawiam Was
benatka1967
2 kwietnia 2014, 09:33pozdrawiam, słonecznie u mnie i wysyłam ci to słoneczko - powodzenia :)